Tak jak już pisałam w poprzednim poście staram sie o założenie własnej działalności.
Ze starej klitki zrobiłam sobie mały salonik i miejsce do odpoczynku i do robienia makijaży.
Salonik miał być utrzymany w czarno białych barwach, o klasycznym, prostym i minimalistycznym kroju z nutą elegancji.
Wyszło coś takiego:
Jak wam sie podoba?
Wszystkie meble jak i lustro zostały wykonane przeze mnie i mojego tatę.
Jestem z siebie dumna bo wszystko wyszło tak jak miało być.
Mimo iż sie wydaje że w tym pomieszczeniu niewiele, było tam bardzo dużo pracy.
Najpierw ściąganie starej farby i starego grzyba ze ścian.
Później szpachlowanie, czyszczenie, malowanie.
Prace trwały 3 tygodnie a efekty są naprawdę bardzo zadowalające.
Teraz reszta zdjęć:
Miłego wieczorku :)
Pozdrawiam :)