Sesja Ewki
Więcej zdjęć makijaży
Witam,
Dziś pokażę wam więcej moich makijaży, także konkursowych.
Mój konkursowy Paese
DIY
Witam wszystkich :)
Dziś będzie coś z serii "zrób to sam " krok po kroku.
Post będzie dotyczył tego jak migrować cienie. Czyli jak z pojedynczego opakowania wyjąć cień by umieścić go w paletce magnetycznej.
Do wykonania tej migracji potrzebujemy:
- prostownicę
- arkusz papieru śniadaniowego lub do pieczenia
- cienie do powiek które chcemy migrować
- paletkę magnetyczną
- coś do popchnięcia cienia od spodu ( wykałaczka, długopis.... cokolwiek)
Czekamy chwilę i zdejmujemy pojemniczek z prostownicy w celu usunięcia naklejki z pod spodu, ale nie wyrzucajcie jej- podkleimy ją pod cień by wiedzieć co to za numer i jaka firma gdy będziemy chcieli kupić ten sam.
Kładziemy z powrotem i czekamy aż dno się trochę rozgrzeje. po około 3 minutach dno jest już elastyczne i w tym momencie możemy pchnąć cień czymś od spodu i wtedy on nam ładnie wyjdzie do góry i z łatwością będziemy mogli go wyjąć.
Gdy już wyjmiemy musimy uważać bo metal z którego są wykonane osłonki na cienie jest w tej chwili bardzo gorący i trzeba uważać aby się nie poparzyć. Obracamy go do góry dnem i przyklejamy naklejkę z opakowania.
Gdy już wykonamy wszystkie czynności pozostaje nam tylko włożenie cienia do paletki magnetycznej :)
Puki co w mojej kolekcji są właśnie takie cienie.
Oczywiście w tej paletce tylko bo mam jeszcze zwykłe paletki :)
Paletkę wykonałam własnoręcznie. Niedługo pokarzę wam jak ją wykonać :)
Dobrej nocy :)
Pozdrawiam :)
Wielki powrót
Witam was tego wtorkowego wieczorku.
Bardzo was zaniedbałam wiem, ale niestety życie nie układa się zawsze po naszej myśli.
Moje ostatnio trochę zwariowało.
Trochę nieprzyjemnych wydarzeń, choroba, nowa praca i tak się skumulowało.
Chciałam psychicznie odpocząć, ale niestety nie bardzo wyszło.
Musiałam się wziąć w garść i żyć dalej.
Na szczęście mam mojego ukochanego faceta który jest cały czas przy mnie i mnie wspiera we wszystkim.
Wspieramy się nawzajem i jakoś dajemy radę, chociaż często jest trudno.
Jestem w drodze do realizacji siebie, czyli w drodze do otworzenie własnej działalności jako wizażystka.
Jak już wiecie uwielbiam makijaż i wykonywanie go sprawia mi ogromną przyjemność i daje mi wiele radości i motywacji do realizacji planów.
Moje plany na 2016 rok:
Związane z makijażem- Napewno zwiększyć częstotliwość "treningów makijażowych"
- Próbować nowych technik makijażu,
- Zakupić któryś z podkładów: Estee Lauder Double wear, Mac prolong wear, Mac studio Fix i nauczyć się z nim pracować,
- Kupić conajmniej dwie paletki Zoeva i może pare pędzelków,
- Zainwestować w produkty marki Kryolan
- No i najważniejsze iść na pare kursów i szkoleń :)
- Być szczęśliwa z Misiaczkiem,
- wyjechać z nim za granicę,
- realizować się w tym co lubię robić,
Ponieważ Kasia ostatnio zaczęła interesować się fotografią i mało tego dostała swoją prywatną lustrzankę :D
Taka Happy :)
Odkąd mam ten aparat cały czas staram się z niego korzystać.
Z tej oto okazji chcę wam pokazać kilka moich makijaży i paznokci hybrydowych które wykonałam:)
Makijaż wykonany dużą ilością pigmentów z Mac'a. Zdjęcie inspirowane pawim piórem, tak jak i paznokcie które wykonałam (zdjęcie poniżej).
A tutaj makijaż i sukienka mojej siostry Ewki, wykonane na studniówkę jej chłopaka.
Następnym makijażem jest wykonany na konkurs karnawałowy Glazel.
To tyle na dziś. W najbliższe dni dorzucę jeszcze inne zdjęcia :)
Dobrej nocki:)
Pozdrawiam :D